Od kilkunastu lat rośnie światowy trend świadomej konsumpcji, co jest dobrą wiadomością dla lekarzy, dietetyków, a także rolników. Porzucanie niezdrowych diet na rzecz jedzenia lepszej jakości, pochodzącego z ekologicznych farm jest coraz popularniejsze w krajach europejskich. Zdrowa żywność ukrywa się jednak pod wieloma normami i regułami, nosi także wiele imion mających odróżnić ją od plonów rolnictwa konwencjonalnego.
Zdrowa żywność, biologiczna, jedzenie organiczne, ekologiczne i wiele innych określeń – pojawiają się na produktach farm ekologicznych wraz z certyfikatami i zaświadczeniami jakości.
Choć farm ekologicznych nie ma jeszcze wiele, i to nie tylko w Polsce, to jednak tendencja do przestawiania się z gospodarstwa konwencjonalnego na ekologiczne zaczyna być całkiem powszechnym pomysłem. W ekologicznym rolnictwie przede wszystkim ogranicza się użycie syntetycznych i chemicznych nawozów i pestycydów do minimum. Żywność pochodząca z ekologicznej uprawy musi mieć jak najmniejszy lub zerowy kontakt z chemikaliami. Podobnie wygląda ekologiczna hodowla zwierząt – w trosce o warunki ich życia, poprawia się miejsce chowu, ogranicza się aplikowanie lekarstw i antybiotyków, zastępując je szczepionkami. Rolnicy zostaną poinstruowani jak wygląda prawna strona prowadzenia gospodarstwa ekologicznego i jakie są normy gwarantujące otrzymanie certyfikatów, dofinansowanie itp.
Właściciel gospodarstwa ekologicznego może ubiegać się o dotację do hektara produkcji ekologicznej, o ile przystąpi do programu rolnośrodowiskowego i spełnia wszystkie normy tego programu. Najpierw należy zdobyć certyfikat produkcji ekologicznej, a następnie można dobrowolnie ubiegać się o dofinansowanie. Aby przystąpić do programu rolnośrodowiskowego farmer powinien posiadać gospodarstwo większe niż 1 ha użytków rolnych, pełnią dokumentację uprawniającą do uprawy ekologicznej i wszelkie potrzebne zaświadczenia, numer ewidencyjny ARMR oraz opracowany i zatwierdzony plan działania na najbliższe 5 lat. Program rolnośrodowiskowy został wprowadzony by stymulować rozwój obszarów wiejskich, a współdziałanie trwa przynajmniej 5 lat. Po wypełnieniu wszystkich formalności, pierwszą płatność z programu rolnik otrzymuje po roku. Kolejne dopłaty wydawane są w miarę realizowania plany gospodarstwa i przedstawiania kolejnych certyfikatów. O ile plan rolnośrodowiskowy przedstawiany jest zachęcająco, a rolnictwo ekologiczne jest coraz intensywniej promowane, rolnicy nie wyglądają na zadowolonych. Choć Polacy słyną z narzekania, łatwo zaobserwować, że negatywnych opinii o programie jest więcej niż tych dobrych. Większość z nich dotyczy samych formalności, które nie dość, że przypominają labirynt biurokratyczny, to także kosztują swoje. W efekcie, rolnik zdobywa certyfikaty za pieniądze z dopłat i traci czas wpadając w wielką biurokratyczną machinę. Wielu z niezadowolonych użytkowników uważa, że nawet dla finalnej dopłaty nie warto dobrowolnie się do programu rolnośrodowiskowego zapisywać.