Wielohektarowe zasiewy jednogatunkowe to specyfika dzisiejszego rolnictwa. Oczywiście prekursorami takiego podejścia do uprawy roli byli amerykańscy farmerzy, którzy mieli do zagospodarowania olbrzymie połacie bezkresnego kraju, jednakże czas pokazał, że to właśnie skomasowana uprawa przynosi najlepszą wydajność upraw.
Duża powierzchnia uprawy pociąga za sobą jednakże konieczność stosowania wydajnego sprzętu do koszenia. W takich gospodarstwach nie mają więc racji bytu wciąż popularne w Polsce „Bizony”, czyli niewielkie kombajny rodzimej produkcji. Sprzęt rolniczy stosowany do dużych upraw jest od nich diametralnie odmienny. Siermiężne warunki panujące w „Bizonach” nie mają najmniejszego nawet porównania do komfortu panującego w nowoczesnych kombajnach.
Nie oznacza to jednak, że każdy rolnik może sobie pozwolić na kupno dużego, nowoczesnego kombajnu. Byłoby to w większości przypadków bezcelowe, bowiem przez większość roku sprzęt rolniczy tego typu stoi nieużytkowany, oczekując na nadejście żniw, stąd też ulokowanie kapitału w jego zakupie nie zawsze ma sens.
Zazwyczaj więc kombajny tego typu dysponują rolnicy posiadające gospodarstwo o wielkości liczonej w setkach hektarów. Posiadają sprzęt rolniczy takich gabarytów są w stanie samodzielnie skosić swoje uprawy, a jednocześnie także świadczyć usługi dla okolicznych rolników. Sytuacja taka jest korzystna dla mniejszych gospodarzy, bowiem nie posiadając własnego kombajnu są w stanie obsiewać nawet relatywnie duże powierzchnie, wiedząc, że w okresie żniw będą w stanie przeprowadzić ich koszenie.